środa, 29 czerwca 2011

dwadzieścia osiem.

Nie żałuj, nigdy nie żałuj, że mogłeś coś zrobić w życiu, a tego nie zrobiłeś. Nie zrobiłeś, bo nie mogłeś.

życie mamy jedno, życie jest za krótkie żeby żałowac.
czasem się jednak nie udaje. Żałujemy wielu rzeczy.Tego co powiedzieliśmy, tego czego nie zrobiliśmy, lub na odwrót - tego, czego nie powiedzieliśmy i nie zrobiliśmy. Bardziej jednak żałuje się rzeczy, których się nie robi, niż te, które się zrobiło.
czasem za dużo myślimy. Brak nam spontaniczności. Jakiejś większej naturalności. Wszystko musi byc przemyślane po kilkanaście razy, o wszystkim musimy z kimś porozmawiac, rozważyc każde za i przeciw. Pytanie tylko "po co?". Czasem potrzeba chociaż trochę niepewności. Przestańmy myślec chociaż na chwilkę, wtedy można dopiero poczuc że się żyje. Przestac zastanawiac się, co powiedzą inni, jak będzie potem. Czasem nie warto.
Po prostu uśmiechnąc się i zrobic to, na co się ma ochotę. Chociaż raz w życiu powiedzieć prawdę. Stuprocentowo szczerą. Wykrzyczeć się tak bardzo, żeby zrobiło się nam lżej.


"kolejne zdjecie gdzie robisz z siebie jakiegos zula czy cokolwiek w tym stylu! co to ma byc w ogole?!?!"
co to ma byc? Życie. Nie jest piękne i kolorowe, więc dlaczego ja mam taka byc?

Ja to ta z obrazka
Ja to ta co krzyczy
Ta co ciągle sobie drwi

Ja znów kogoś gryzę
Ja kogoś obrażam
Niegrzeczna i grzeszna tak



"co sadzisz o honey"
co sądzę? Nie sądzę nic. Nie interesuje mnie życie tej gwiazdki jednego, czy tam dwóch sezonów. Dowiedziałam się o niej z jakiegoś linka do bloga antyfanów. Czyli ludzi, którzy samym nie lubieniem jej robią jej reklamę.
co do jej śpiewu - osobiście uważam, że już ja pod prysznicem wyję lepiej.
co do wyglądu - nie jest to typ urody, który uważam za ładny. Ubiera się jak ludzie, których mogę spotkac na ulicy. Jakiś szum że kogoś kopiuje? Niemożliwym jest, żeby ludzie mieli jedyne w swoim rodzaju ciuchy. Coś się podoba - człowiek to ubiera.
niech sobie będzie, co mi ona przeszkadza?

"wedlug Ciebie w ogole jakis niezyjacy muzyk zasluguje na uznanie i takie tam?"
owszem, są ludzie którzy zasługują na uznanie. Nie powiedziałam przecież, że nie. Nie tylko nieżyjący, tych żyjących też chwalę. Jeszcze zanim umrą i postawimy im "pomnik"





zdjęcie o magicznie cudownej jakości i ostrości. Ale nie narzekam - czego można więcej wymagac od pijanego fotografa?

29 komentarze:

Ala. pisze...

mimo wszystko, uwielbiam twoje zdjęcia i fotki :D

Katsuumi pisze...

Dziękuję :) zdjęcie genialne haha!
Hmm, ja chyba za bardzo przykładam wagę do tego, aby potem nie żałować, że coś zrobiłam. Życie mamy tylko jedno i tak, jak napisałaś- szkoda czasu na to, aby tyle nad wszystkim myśleć ;)

Alice the Third pisze...

Hmm. Zawsze ułożone wszystko według planu, codziennie małe wyzwania. To coś na styl mnie, ale jakoś nie wydaje mi się, żeby życie mi się prześlizgiwało. Mi takie 'coś' pasuje. Niby mam dobry kontakt ze znajomymi, ale częściej mam okres, że wolę się zamknąć w pokoju i mieć w 4 literach wszystko co dookoła mnie. Chociaż nie powiem, czasami zdarzają mi się spontaniczne wypady gdziekolwiekzkimkolwiekoktórejkolwiek.

Napisałaś, że trochę o mnie słyszałaś. Aż się zastanawiam czy więcej pozytywów czy raczej negatywów ^^ bo od kogo to się trochę domyślam.

Unknown pisze...

chyba zainspirowałam cię honey ;p

Weronika Terlik pisze...

Mnie honey podobnie jak i Tobie nie imponuje, a co do muzyki to jaką lubisz ?

Alice the Third pisze...

Jeżeli coś planuje, to robię tak, żeby do tego dotrzeć. Więc większość rzeczy 'zdobywam'.
Troszkę dziwne, bo ktoś mnie mógł przekolorować, czego nie lubię ^^

Weronika Terlik pisze...

to podobnie jak ja jak byłam młodsza to słuchałam punku, metalu, a rocka trochę mniej, a teraz to bardziej reagge ;d

Elaine pisze...

Ja niestety mam skłonność do analizowania wszystkiego i nadmiernego przejmowania się tym co zrobiłam lub powiedziałam nie tak lub mogłam zrobić lepiej. I żałuję często. Choć faktycznie częściej tych rzeczy, które mogłam zrobić, a nie zrobiłam z jakiegoś powodu. Myślę też za dużo, za dużo planuję. Kiedy gdzieś wychodzę z koleżanką często mówi "chociaż raz niczego nie planuj". Ale planowanie sprawia mi przyjemność! I wcale nie znaczy to, że nie stać mnie na spontaniczność;) Pozdrawiam!

words pisze...

Sympatyczne zdjęcie ;))
dziękuje ;*

Anonimowy pisze...

życzę żeby się wszystko udało :)

klliisiaa pisze...

wcale nie są fajne ;<

a ja tą pracę to przypadkiem dostałam :) dzięki koleżance mojej mamy. inaczej nie byłoby szans... to niestety nie ameryka ;/

Anonimowy pisze...

Oby oby przyszło to coś dobre dzięki :) co do żałowania zgadzam się bardziej się żałuje tego co się nie zrobiło.
Honey słyszałam kilka piosenek niezbyt mi się podoba jej śpiew a co do jej osoby nie znam więc wolę nie oceniać :)

Anonimowy pisze...

skoro honey ci sie nie podoba to jakie dziewczyny uwazasz za ladne?

jola pisze...

Taaa ..początki zawsze są trudne. To mój pierwszy blog i mam nadzieje, że jakieś osoby będą go oglądać:) Mam prośbę:P Mogła byś jakoś polecić mojego bloga, zareklamować go? Ja wtedy bym też mogła dla Ciebie zrobić to co będziesz chciała:P
www.backqueen.blogspot.com

Karoline pisze...

tak to prawda ;) ja tam teraz uważam na szanse wszystkie bo jak pisałam przez jedną omal bym sobie nie spieprzyła życia :))

pozdrawiam.

+ masz fajny styl pisania :D

klliisiaa pisze...

u mnie też nie ma wielu przytulnych... a jesli już są to ceny jak z kosmosu ;o

Ambiwalentna pisze...

Dziękuję za komentarz :) Mam dokładnie tak samo - nadal szukam sukienki maxi idealnej, w której nie wyglądałam jak jakiś karzeł :) pozdrawiam.

Anonimowy pisze...

tak piszesz o tym zalowaniu, jest cos czego zalujesz?

Anonimowy pisze...

fajowe to foto :)

Dżesa pisze...

Tak. Masz rację - trzeba robić, a potem żałować. A wyłączamy myślenie, da się wyłączyć - ale tylko wtedy, gdy jesteś ze swoją ekipą znajomych, którzy wpadają na całkiem nienormalne pomysły i reagujesz natychmiastowo, że też to zrobisz (patrz, kąpanie się nago w jeziorze o 2 w nocy) ;)
Co do Honey - hm, głos ma mocny, aczkolwiek musi nad nim popracować. Nie wiadomo ile sezonowa będzie, ale życzę jej jak najlepiej. Z pewnej strony pokazuje, że jak się ma marzenia to można dojść daleko przez upór i pracę - a ja takich ludzi cenię. Może nie fajne jest to, że reklamuje co popadnie, bo na tym zarabia, ale cóż... No i nie wiem czy bym jej wierzyła, że nie ma bogatych rodziców, ale to już zostawiam dla jej sumienia.
Co do nieżyjących muzyków - co sądzisz o Kurt'cie Cobain'ie? I o Ryśku Riedlu?
Dziękuję za kom, i zapraszam ponownie, gdyż pojawiła się nowa notka.
Pozdrawiam

Snoopy pisze...

Tak, życie mamy jedno, nie możemy go zmarnować. Tyle że za często mówimy sobie "co inni sobie pomyślą".
Ja też za Honey nie przepadam. Ogólnie gustuję bardziej w metalu, rocku itp.
Zdjęcie niezłe, żałuj że nie widziałaś tych, co robił mój brat ;P
Masz rację, większość dzisiejszych muzyków idzie w komercję, a ci co nie idą są już mało znani.
Pozdrawiam - Snoopy
http://monika-ewa-blog.blogspot.com/

Kasia pisze...

masz wiecej kolezanek czy kolegow?

Tośka. pisze...

"Liczą się dobre wspomnienia, a nie przemyślane decyzje". Zawsze wychodzę z założenia, że życie mamy jedno i powinniśmy z niego korzystać, realizować swoje plany, częściej mówić "tak" niż "nie". My odpowiadamy za swoje wspomnienia, nikt ich za nas nie stworzy.

Widzę, że Ciebie także nie ominęło pytanie o Honey... Czyżby ludzie nie wiedzieli po której stronie się ustawić? Jeszcze nie wiedzą czy bycie jej fanem jest "cool" albo kiczowate? Achh.

/Osobiście uważam, że maniakalne podążanie za modą jest chore, zatraca się własne JA. O ile się je w ogóle ma.

fyszka pisze...

Mi to kazali dzień przed operację pić, by mieć w miarę uzupełnione kalorie.
A w dniu zabiegu to bez picia i jedzenia ;/

Alice the Third pisze...

Cóż, to pozostaje mi się cieszyć z tego. No i poznać się z Tobą w życiu prawdziwym, nie tylko blogerskim :)

Anonimowy pisze...

w moim przypadku to o wiele bardziej skomplikowane.

zgadzam się z Tobą - ludzie o wiele częściej żałują, że czegoś nie zrobili.. układają w głowach inne zakończenia, szczęśliwsze - niepotrzebnie.

maa podobne zdanie odnośnie honey.

Suzy & Paulla pisze...

Też czesto żałuję, że czegoś nie zrobiłam niestety :(
Ale przeważnie idę na spontan i mam gdzieś co ludzie pomyślą ;)
A co do honey nie zbyt zachwyca swoim głosem i to tyle, bo jej nie znam ;p

Dziękuję za komentarz i zapraszam gdyż pojawiła się nowa notka.

Andżela pisze...

No to zdolnego masz tego fotografa ;D

irieirieirie pisze...

no w sumie i prawda .. ale to tylko cytat,z piosenki :)

Prześlij komentarz