na początku chciałabym podziękowac Magdzie za tak miłe słowa. Miło mi się zrobiło, nawet nie wiesz jak bardzo.
"i nawet kiedy będę sam
nie zmienię się, to nie mój świat"
ludzie ciągle coś chcą od drugiego człowieka. Mało co od siebie dają, chcą tylko brac. Większośc świata to egoiści... I materialiści... Dzieci z ochronki kiedyś się mnie zapytały, ile mi płacą za siedzenie z nimi. Pamiętam to ich zdziwienie, gdy powiedziałam, że robię to za nic, za uśmiech, tak po prostu...
ludzi nie da się uszczęśliwic... Niektórzy chcą, byś był taki, jak im się podoba, a nie jak Ty chcesz. Żeby im było dobrze. Jestem trudna, ale nie zmienię się. Nie powinni się zmieniac, tylko dlatego, żeby ktoś się cieszył, żeby miał z tego satysfakcję. Byc sobą - o to dziś najtrudniej. W świecie, gdzie każde odstępstwo od narzuconej przez media normy jest dziwactwem... Cel na życie - znaleźc ludzi, którym nie będzie przeszkadzac to jaki jesteś. A nawet jeśli będzie przeszkadzac, nie będą próbowali tego zmieniac. Ani tego jak wyglądasz, ani tego co robisz, ani tego jak się zachowujesz. Chyba że robisz same głupoty, wtedy porządny kop się przyda.
znaleźc własnego anioła stróża. Nie kogoś, kto będzie ograniczał, kogoś kto zrozumie, wie kiedy pogłaskac, a kiedy potelepac.
zdjęcie z wczesnej wiosny, jeszcze z opatrunkiem po operacji. Wtedy była niepewnośc, teraz już wiem że jestem zdrowa.
pytania i odpowiedzi, częśc trzecia:
1. "na poprzednich zdjeciach masz koszule, skad ona jest i za ile byla? i co to za kurtke z kratka w srodku masz?"
koszula w kratę... ukradłam ją ojcu, to była jego koszula do pracy. Za ile była? bodajże za 15 złotych, ze zwykłego sklepu z ubraniami roboczymi.
kurtka - zwie się harringtonka, kupiona na stoisku u "Metal Taty".
2. "jak sie poznalas z tym twoim?"
chyba standard - wspólna impreza. Jako że jestem "silną, niezależną kobietą" przejęłam prawie całkowitą inicjatywę. Rozmowa, jedno "buzi", przytulanie się. Potem przez miesiąc smsy, potem jego przyjazd, i tak poszło.
3. "jakie kolczyki planujesz?"
w planach są 4 - sternum (kolczyk między piersiami), biodra i brew.
4. "kolczyki przekuwałaś sama czy u specjalisty?"
uszy robiłam sama. inne części ciała u specjalisty. Wolę zapłacic więcej i wiedziec, że ktoś kto majstruje przy moim ciele ma pojęcie jak ma to robic.
5. "A u cb w szkole nic nie gadają za farbowanie włosów?"
w szkole poszłam na kompromis. Jestem określona "chodzącym zaprzeczeniem regulaminu szkolnego", ale na kompromisy potrafię isc. Ja wyjmuję kolczyk z wargi na czas lekcji, włosy mogą byc takie jakie tylko chcę.
naprawdę miło mi że to czytacie.
28 komentarze:
musisz mieć świetnych nauczycieli - moi nie byli tak kompromisowi...
czy ja wiem, ja bym się bardziej przejmowała o rodziców bo nauczyciele w gruncie rzeczy to obcy ludzie, rozumiem gdybyś przyszła w samym staniku wtedy widać, że to nie do szkoły strój ale włosy to prywatność każdego z nas. Nie ma za co, mówię prawdę ;*
Ja niedawno miałam pasemka i musiałam zamalować , bo tak im to przeszkadzało .
A kolor Twoich włosów bardzo fajny :D
co ci sie w szyje stalo?
dzięęęęękuję :)
Taki tydzień lenia, raz na jakiś czas wypada sobie zrobić! Bo co za dużo nauki to nie zdrowo! :)
Moim nauczycielom też nie przeszkadzało kiedy po wakacjach przyszłam do szkoły w nowym kolorze (szamponem się maznęłam na rudo, po niedługim czasie zeszło).
Dziękuję. ; )
Przeczytałam Twój wpis i jestem pod dużym wrażeniem. Co do pierwszej części , mam takie samo zdanie , na temat osobowosci. Ja również jestem człowiekiem trudnym , zawsze na nie. Cieszy mnie , że istnieją ludzie , którzy siebie nie gubią , a nawet nauczyciele , którzy zdolni są do tolerowania odmienności.
xoxo , Petit Roses
glanyy ! <3
Niektórzy nie rozumieją, że można komuś współczuć lub chcieć pomagać i szanować ludzi. Czasami dobija mnie świadomość, że większość osób przechodzi całkiem obojętnie i udaje, że nie widzi tych potrzebujących. Przykre... Żałuję, że tego świata nie da się już zmienić.
wiem gdzie jest Stalowa Wola ;) choć tam nie byłam jeszcze o.O
szczere to pytanie ile Ci płacą za siedzenie z nimi. haha.
u mnie w byłej już szkole też pozwalali na farbowanie ;)
Taak, "być sobą" to takie popularne powiedzenie teraźniejszości, ale większość jest chodzącym zaprzeczeniem tego. Ale co zrobić? Ludzie są jacy są i zmienić się tego nie da, można jedynie popracować nad samym sobą.
Przyjemnie gorąco oczywiście, że jest! :D Miła odmiana po tych zimnicach..
Co Ci było, że miałaś operację?
Ii jesteś z Stw? :o
Ooo, też będę przebijać biodra, ale to na jesień, żeby się ładnie, w spokoju wygoiło. Dekolt też bym chciała, ale za bardo boję się blizny w tym, jakże ważnym dla wszystkich kobiet miejscu! :D
No i septum - miałam już jedno podejście, ale krzywo wyszło, musiałam wyciągnąć niestety, a bolało jak skurczybyk...
Podoba mi się Twój styl. Jestem ciekawa jakiej muzyki słuchasz?
+ obserwuję ;)
Pięścią?! nie ogarniam takich ludzi..polski punk? hmm ciekawie..
Ciesz się, że masz biust heh ;) ja mam mini A;)
no racja, ale i tak gratuluję odwagi :)
dookładnie, te co maja mały marzą o wiekszym i na odwrót ;)
ten z essence jest w miare tani, a ma twardy pędzelek, więc łatwiej nim robic kreski. 9zł kosztuje z miss sporty, ale on już ma miękki, cieńki pędzelek i mnie osobiscie trudno zrobić nim prostą kreske ;p
Jejku, nie zazdroszczę.. Ale cieszę się, że już wszystko dobrze :).
Tak, ja też :d.
+ zostałaś oTAGowana!
i nie zmieniaj się , bo ludzie z własnym planem na życie są najwięcej warci . ;) To co myslą o nas inni nie jest bardzo istotne . Najważniejsze do znalezc odpowiednich ludzi i dzielić się z nimi swoim światem ;)
Mam piegi, mam :)
Twoja notka jest bardzo życiowa. I prawdziwa. Masz świetne podejście do życia.
nie przejmuj sie ludzmi, oni sa dziwni
na co mialas operacje?
eee... tak źle na pewno nie jest.
W naturze człowieka leży niestety to , że niewiele wymaga od siebie , a za dużo oczekuje od innych . Chciałabym kiedyś, żeby porządek tego świata choć odrobinę zmienił swój całokształt.
PS lubię Twojego bloga i poglądy . ;))
fajnie ;)
Zapraszam do mnie: http://paticee.blogspot.com/
Pozdraaawiam :)
Prześlij komentarz