środa, 25 maja 2011

szesnaście.

W miłości nigdy nie jest za późno na drugą szansę. 
w przyjaźni podobno też nie.
powiedzcie mi tylko, ile razy powinno się dawać taką szansę. Raz, drugi, trzeci, piętnasty, setny. Trudno poznać się na ludziach. Nigdy nie wiadomo, czy ktoś jest warty drugiej szansy. Czy z niej skorzysta, czy dalej będzie postępował tak samo. Błędy rzeczą ludzką. Trzeba o nich pamiętać, to prawda. W końcu to nas ma uczyć. Ludzie rzadko to jednak robią. Powtarzają to samo w kółko. Pouczają innych, mimo że sami robią te same błędy. Filozofia "mamtowdupizm" nie zawsze się sprawdza, nie zawsze można też się nią kierować. Trudno rozumieć innych ludzi. Czasem nawet trudno zrozumieć samego siebie. Nie można siebie do końca poznać. Ale warto próbować, tak jak warto się przed kimś otworzyć. Warto? Mimo tego, że ludzie to wykorzystują? Mimo że to może bolec? Tak, zdecydowanie warto. Można potem cierpieć. Bardziej jednak można żałować tego, czego się nie zrobiło, niż tego, co się zrobiło.

kolejne głupie zdjęcie robione rok temu. W końcu każda szanująca się dziewczyna w dzisiejszych czasach musi miec zdjęcie z dzióbkiem, prawda?

1. "sprawiasz rodzicom problemy? jakie masz stosunki z rodzicami?"
błogosławmy tolerancję i brak stereotypów w naszym państwie! czy to, jak wyglądam,  musi znaczyc, że sprawiam problemy? Że jestem głupio zbuntowana, niereformowalna? Ach, kocham takie myślenie.
nie, nie sprawiam rodzicom kłopotów. Byłam młodsza, był głupi okres, wtedy mieli wielki problem noszący moje imię.
jakie mam z nimi stosunki? "wbrew mojemu wyglądowi" są bardzo dobre. Nie wstydzę się ich, jak niestety większośc ludzi. Mama nie jest dla mnie "starą" a tato "starym". Razem trochę przeszliśmy, jestem zżyta z nimi. Martwiłam się rakiem mamy, nie mogłam i nie chciałam sobie wyobrażac co by bez niej było. Mogę z nią porozmawiac o wszystkim, od głupot, przez politykę, na seksie kończąc. Z tatą mogę się pośmiac, powygłupiac. Byc może uprzedzę teraz następne pytanie - nie, nie przeszkadza im że ubieram się tak, nie, nie chcieliby mnie zmienic.

2. "czemu nie dodajesz notek czesciej?"
nie chcę żeby były wymuszone. Muszę chciec coś napisac, muszę miec coś w stylu weny.

3. "co jest złego w dorosłosci?"
dorosłośc nie jest zła. Jest po prostu o wiele trudniejsza od dzieciństwa, które pozwala nam się cieszyc ze wszystkiego. Im jesteśmy starsi, tym mniej uwagi zwracamy na przyziemne rzeczy, które na twarzy dziecka wywołałyby wielki uśmiech.

dziękuję wam wszystkim po raz n-ty. Zadziwiacie mnie wszyscy.


takim "tortem" poprawiłabym sobie humor na pewien czas, to jest pewne.

29 komentarze:

Aℓєχ pisze...

Juz klikam "obserwuj" :D

Aℓєχ pisze...

To mi bardzo miło :D

Wu. pisze...

Dziękuję za odwiedziny. : ) A torcik śliczny i na pewno mógłby przynieść wieeeele radości!

madziiulka pisze...

torcik też mi poprawił humor;)

KlaudiaChwedyna pisze...

Dziękuje bardzo za wsparcie ;)
PS. No ból nogi nic miłego..;c

Marta Miklewska pisze...

ja tez uwielbiam podrozowac wrecz kocham :)

Elaine pisze...

Haha! Fajnie. :)
Tradycje trzeba przeciągać! : 3

Anonimowy pisze...

ladna notka :) + taki tort to bym sobie zjadla... mmm :D

Elaine pisze...

Eh no tak... Jeszcze trzeba chęci... x dd
Hmm... No nie wiem... Ja moim dałam bilety do kina i o dziwo poszli! :)

Kamaa! pisze...

hehe kradzione kwiatki z ogródka sąsiadów .
niestety w bloku 10 piętrowym to niemożliwe ; pp

a kfc to całkiem fajny pomysł ^^

Anonimowy pisze...

każdy zasługuje na drugą szansę, ale należy pamiętać, że druga szansa ma być rzeczywiście DRUGA, a nie dziesiąta z kolei...

alice. pisze...

Podziwiam Cię :*

Anonimowy pisze...

jakich zespolów słuchasz?
fajniutki ten torcik ;*

Dżesa pisze...

dziękuję za odwiedziny i komentarz.
masz rację - z jednej strony człowiek zastanawia się ile szans może dać jeszcze danej przyjaźni (wiem sama po sobie... to strasznie boli jak kolejny raz dajesz szansę i się przejeżdżasz, szczególnie, że później trudno zaufać), a z drugiej strony każdy powtarza "lepiej zrobić i żałować niż żałować, że się nie zrobiło". i tego się trzymajmy... tylko czasem przydałby się taki wyłącznik z napisem "Myślenie".
stosunek z rodzicami masz identyczny jak ja. też mogę z mamą pogadać o wszystkim. jest moją najlepszą (i będzie!) przyjaciółką. nie wyobrażam sobie życia bez obojgu rodziców.

zapraszam do mnie. byłabym bardzo wdzięczna, gdybyś skomentowała moje zdjęcia, gdyż liczy się dla mnie każda opinia.
pozdrawiam serdecznie i ciepło,
Dżesa

Angie pisze...

W tym rzecz że nie cce wyjeżdżać tylko jakoś tu zarobić ;) przynajmniej na razie..

Nie dziw się, jak w 14 notce, że ludzie czytają co piszesz bo puszes prawdę przy tym dobierajac odpowiednie słowa i nie sposób by nie chciecć czytać.
ha! Z 15 notka się zgadzam. A ja nie chcę tracić tego dziecka co mam w sobie i wbrew temu co myślą inni dalej robię sobie dwa kucyki, warkocze lub nawet
małe warkoczyki na całej głowie xD nie chce być dorosla. Chce wiecznie mieć 18 lat ;) kto by nie chciał..
Zawsze mi powtarzano że będę teaknic za dziecinstwem potem podstawowka gimnazjum i.. ja sluchalam. Nie chciałam i nie chce stać się dorosła. Jedynie
co fajnego to mieć te 18 lat. Ale nie zawsze. Moglabym tak co jakiś czas. Na codzień wiek lat 17 jest najlepszym. Jest się prawie dorosłym.. ale wciąż dziećmi ;)
ja pasek miałam tylko 4 i 6 podstawówki. W 5 nie mialm
mimo średniej 4,8 ze względu na tróje na świadectwie a był to ostatni rok kiedy mieć jej NIE wolno było.. ;( pech to pech. W gimnazjum dla mnie było za trudno.
Zwlaszcza nasz poziom..
Ktoś kiedyś powiedział.. "Najlepsze rady dla Ciebie? - te które dajesz innym." zgadzasz się?
Ja też jestem przeciw stereotypom.
Oj wena często potrzebna by notki miały ręce i nogi xD
Jak tylko zdobędziesz ten tort to daj znać ;)

ROXY OLSEN pisze...

zdjęcie megaaa ! :)

http://www.roxyolsen.blogspot.com/

Anonimowy pisze...

pisalas ze bylas w szpitalu, opiszesz swoj pobyt tam?

Fish pisze...

Dziękuje bardzo!:))

Unknown pisze...

Zdjęcie z dzióbkiem musi być, również jestem posiadaczką takiej foty :D! Pozdrawiam!

Unknown pisze...

tort i miny <3
ręka= skręcone ścięgnaa

Kasia pisze...

jakie masz marzenia?

Dreams Diary pisze...

a kto by sobie "takim tortem" ni poprawił humoru :)
to już wiem na co wydam pierwsze zarobione pieniądze: p

Kamii. pisze...

co dalas mamie na dzien matki?

Anna ♥ pisze...

ech... drugie szansy...

Aly pisze...

Dobrze napisane :)

Hendifly pisze...

Mówi się, że kto ma miękkie serce ten ma twardą d*pę:-) Tort wygląda smakowicie i to jest pewne, że słodycze poprawiają humor;-)

Anonimowy pisze...

jakies plany na wakacje? co bedziesz zdawac na maturze, jesli bedziesz zdawac?

zet_aleks pisze...

mnie tez :D do czasu, zawsze lubilam bardziej sprzatac niz gotowac. ale teraz zakrecilam sie w kuchni i potrafie cos tam przyrzadzic :D:)

Anonimowy pisze...

Koszulka Green Day MEGGAAA...Też chce !!!!!!!!!

Prześlij komentarz