Tak jak w tytule - rzucilismy pracę, żeby wyjechać. Ponad miesiąc, prawie półtora. Już jutro. Samolotem do Gruzji a potem stopem. 6 tysięcy kilometrów. Jedziemy, bo podróż uszczęśliwia.
Trzymajcie kciuki, druga długa podróż Rudej i Tuby. Jak się nie pozabijamy to wrocimy. Chyba że gdzies spodoba nam się bardziej.
Jedziemy łapać marzenia.
1 komentarze:
Ojaaa! Ale to musi być ekscytujące *o*
Moja najdalsza podróż stopem to Tczew-Bydgoszcz-Warszawa-Poznań-Gdańsk :)
Cieszę się, że żyjesz :)
No i jestem strasznie ciekawa co u Ciebie słychać!!
Prześlij komentarz