trudno je znaleźć w sobie, nie sposób gdzie indziej"
człowiek wciąż stawia sobie nowe cele - zrobię to, znajdę pracę, kupię sobie to, tamto, siamto. W kółko i w kółko obieramy sobie jakiś kierunek, często patrząc na to, co pomyślą sobie inni. "Ha, będą zazdrośni, że ja mam to!", "co on sobie pomyśli, jeśli zrobię to tak?", "nie jestem pewna czy mu to będzie pasowało..."
ja zapytam po co to wszystko?
czy nie można sobie po prostu za cel postawić szczęścia? Tylko tyle, lub aż tyle. Nie przejmować się tym, co powiedzą inni. Przecież to jest nasze życie, nikt go za nas nie przeżyje. Tylko my możemy zrobić tak wiele, tylko my wiemy co dla nas jest dobre. Tylko my możemy decydować o tym, co chcemy a czego nie chcemy.
mało jest osób szczęśliwych, szczęście w kółko im gdzieś ucieka. Nie można go niestety zamknąć w hermetycznym opakowaniu śniadaniowym i nosić w plecaku czy torbie. Nie można prowadzać na smyczy i nauczyć przychodzić na zawołanie. Szczęście nie jest naszym pieskiem, bardzo często pokazuje nam kły lub swoje plecy, uciekając od nas.
dlaczego tak mało osób ma odwagę je gonić? Nie tak "pół na pół", tylko tak naprawdę, całym sobą? Co innego mamy do zrobienia w życiu? Założyć rodzinę, mieć dzieci, stałą pracę? Kiedyś, może kiedyś.
egzystencja mnie nie kręci, wolę żyć. Życ, póki mam do tego siłę, póki mam plany. Póki jeszcze mogę i mam odwagę.
co do pytania o kolczyk - będzie to sternum, kolczyk między piersiami o którym marzę już od baaardzo dawna, tatuaż - 6 japońskich znaków przez cały kręgosłup symbolizujące moje najważniejsze wartości w życiu.
bałwana zrobiłam, zwał się Zenon. Aniołki w śniegu też już były, rzucanie się śnieżkami też. Jeszcze łyżwy i sanki i śnieg może topnieć. Lubię zimę, ale chciałabym pozwiedzać trochę, pojechać tu i ówdzie, łatwiej to robić jak jest ciepło.
Zdjęcia prezentują Górę Grabarkę. Chciałabym tam wrócić - niesamowite miejsce. Świątynia prawosławnych położona jest w województwie podlaskim. Nazywana też Górą Krzyży - prawie każdy kto tam jest, przynosi własny krzyż, często z wypisaną intencją. Będąc tam, spacerując ścieżkami w tym lesie krzyży da się odczuć dziwną atmosferę - podniosłą.
jest to jedno z wielu miejsc, które chciałabym odwiedzić w tym roku. Odwiedzić, lub wrócić do tych, w których już byłam.