piątek, 5 sierpnia 2011

trzydzieści szesc.



niebo było szare, ulice były szare, ludzie byli szarzy. Gdzieniegdzie monotonię koloru przerywał bardziej barwny kapelusz, parasol, nawet płaszcz przeciwdeszczowy. W mdłe otoczenie nieśmiało wkradał się kawałek czerwieni, żółci czy błękitu.
środkiem drogi, z dala od ludzi szła dziewczyna. Jako jedyna bez kapelusza, parasola czy płaszczu. Swobodnie lawirowała między większymi kałużami, nie zwracając uwagi na deszcz. Papieros trzymany w prawej ręce był cały mokry, jednak nadal się żarzył.
przystanęła. Wyglądała dziwnie, jakby cały świat przestał istniec. Zaczęła się kręcic, podskakiwac i śmiac się na głos. Ludzie omijali ją szerokim łukiem. "Wariatka" pomyślało wielu. Bez zastanowienia można założyc się, że pomyśleli tak praktycznie wszyscy. Ci, którzy zapadli na dziwną i trudną do wytłumaczenia chorobę, charakteryzującą się brakiem radości, entuzjazmu i ciągłym narzekaniem, chorobę zwaną "społeczną egzystencją"
jedynie dziewczyna uśmiechała się. Nie przeszkadzały jej czerwone, mokre włosy na twarzy. "Lubię tańczyć i śmiać się. Deszcz to tylko deszcz. Dla niektórych to wszystko to wariactwo"

dzióbki do zdjęc są sŁiiiiTaŚnEeEeE...

"Czym chciałabyś się zająć w przyszłości? Studia? Praca? Rodzina?"
Jeśli mam byc szczera to nie myślę o tym. Czasem przez głowę przewinie mi się jakiś mniej konkretny pomysł na dalsze życie. Studia, praca, rodzina... W sumie jest to standardowy schemat, do którego dąży większośc społeczeństwa. Co do przyszłości wiem niewiele, głównie tylko to, z kim chciałabym ją spędzic. Jak na razie chcę poznawac siebie, inne miejsca, kultury, zmienic coś na lepsze.
Jestem niespokojnym duchem, upieram się przy własnej niezależności. Czasem jednak kiełkuje mi w głowie obraz wesołej, dużej rodziny.
Chcę byc szczęśliwa, a to co mnie uszczęśliwia może zmienic się z czasem.

Lubię pytania, które zmuszają chociaż trochę do myślenia. Ogólnie chyba lubię pytania.

było też pytanie o ciasto.
zwało się wdzięcznie Kremówka Kokosowa, przepis:
składniki na ciasto:
1/2 kostki margaryny; 1/2 szklanki cukru kryształu; 2 szklanki mąki; 4 żółtka; 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
wykonanie ciasta:
Mąkę zmieszac z proszkiem do pieczenia, posiekac z margaryną, dodac żółtka utarte z cukrem i zarobic ciasto
składniki na masę:
1l mleka; 3 budynie śmietankowe lub waniliowe; 3-4 łyżki cukru kryształu
wykonanie masy:
z mleka, cukru i budyniów ugotowac budyń
składniki na masę kokosową:
20 dag wiórków kokosowych; 1/2 szklanki cukru kryształu; 2 jajka; 1/2 kostki margaryny
wykonanie masy kokosowej: białka ubic, dodac cukier, żółtka, kokos i rozpuszczoną margarynę.

Na blaszce rozłożyc ciasto, na ciasto wyłożyc ciepły budyń, na budyń masę kokosową. Piec ok. 45-50 minut w temp. 180

nie wiem czemu, ale na tym zdjęciu pewna częśc tego ciasta przypomina mi beton albo zaprawę murarską.
nie mogłam się zebrac, żeby cokolwiek napisac.
w niedzielę jadę w końcu gdzieś. Pod namiot, z Moim. Odpoczynek z dala od domu dobrze mi zrobi.

10 komentarze:

Tośka. pisze...

Obecnie pogoda sprzyja takim spacerom, więc dlaczego by nie spróbować? Przez chwilę wyłączyć myślenie, nie przejmować się opiniami innych, być przez chwilę z własnym ja.

Wiem, że rodzina-praca-dzieci to schematowe myślenie, dlatego interesowało mnie, czy bierzesz je pod uwagę, jak się do tego odnosisz. A ostatnie zdanie z tej odpowiedzi chyba sobie gdzieś zapiszę.

Kiedyś skorzystam z przepisu! (;

Ilonciaaa880 pisze...

dziubki ;)
piekneee :D
ooo moze zobię kiedyś :D
zapraszam do mnie, będzie mi miło jak wpadniesz :D

Luui pisze...

Oj tak moim zdaniem też najlepsza piosenka! Uwielbiam ją!

Ale pycha ciastoo! Mmm..

natuf pisze...

To jest kokosowe?! MNIAM, zrobię je w przyszłym tygodniu! :D

Anonimowy pisze...

Świetna piosenka.;]

Madam pisze...

I tak to bywa, że jeśli ktoś żyje jak mu się podoba, inaczej niż wszyscy, uważany jest za wariata. Niestety.

K. pisze...

otóż to, może przestanę dodawać zdjęcia, to wtedy będę miała normalne komentarze?;p

HENESY pisze...

Fajny blog :)
zapraszam do mnie ;)

Marta pisze...

Super pierwsze zdjecie.:>

Anonimowy pisze...

więcej ciasta, więcej cukru, nie dziw, że tak wyglągasz

Prześlij komentarz